Strony

piątek, 8 grudnia 2017

Od Larego CD Anarii

Ułożyłem się wygodnie na miękkim posłaniu obok żony, przekładając łapę na łapę. Skierowałem wzrok na Anarię. Przypomniała mi o czymś, co pozostaje w pamięci na zawsze. Miłość, przychodzi tak nagle. Zaczyna się dosłownie w jednej chwili, a trwa na wieki.
- Dobranoc... - przeciągnąwszy się, wadera położyła głowę na mchu - Powieki mi się kleją...
Ziewnąłem szeroko, nadal nie odrywając wzroku od samicy.
- Mnie też. Chodźmy spać.
- Dobranoc Lary.
- Dobranoc kochanie... - powoli zamknąłem oczy.

Anaria?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz