Strony

niedziela, 3 grudnia 2017

Od Kelly CD Melindy

Widać było po mnie, że się boję, chociaż wcale nie chciałam pokazać się od tej lękliwej strony. Niestety nad wszystkimi emocjami nie umiem zapanować. Oby nie zniechęciło to do mnie nieznajomej, która o dziwo była dla mnie bardzo miła i wyglądała... sympatycznie?
- Nie musisz się mnie bać. Ja wcale nie jestem taka straszna, znaczy się chyba... - zażartowała wadera.
- Mówiłaś, że jesteś z jakiejś watahy... - mój głos nadal brzmiał trochę niepewnie, bo nie wiedziałam jak na to pytanie zareaguje niebieskooka wilczyca.
- Yhhm. - Melinda kiwnęła głową - Jestem alfą.
- Alfą?! - aż zesztywniałam słysząc to słowo.
- Tak... Co w tym złego? - speszyła się wadera.
- Ja... Ja nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam że rozmawiam z alfą... Ja gdybym wiedziała, to bym okazała więcej szacunku. Bo wiesz... Nie wygladasz na alfę... Znaczy się wyglądasz, ale nie na taką... - zabrakło mi argumentów i nie wiedziałam jak się wytłumaczyć.
O dziwo Melinda wcale nie była na mnie zła. Wszystko wskazywało na to, że moje niestosowne zachowanie ją rozbawiło.

Melinda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz