Strony

sobota, 4 listopada 2017

Od Anarii CD Melindy

Wąchałam właśnie miętę, byłam szczęśliwa że Nilay przyjął mnie do swojej watahy. Nagle zobaczyłam, że przygląda mi się jakaś biała wilczyca, biała jak ja... Prawie jak ja...
- Jestem tutaj tropicielką, a ty?
- Szpiegiem, właśnie wyszłam się trochę rozejrzeć.
- Ja wąchałam miętę, można z niej zrobić dobry napar, w zimę by się przydał na leczenie ran...
- Możesz to zanieść do Willy'ego, miejscowego zielarza.
- Jeżeli go znajdę, to napewno. - Uśmiechnęłam się lekko do wadery.
-W każdym razie, uważaj na niektórych...
- Chodzi ci o Hostis?
- Nie, mają swój teren za rzeką i... Zraz! Skąd wiesz o Hostis?!
- Nilay mi opowiadał...
- Ah, już myślałam...
- Co myślałaś?
- Że przeszłaś na drugą stronę rzeki...
- Spokojnie, nie zrobiłabym tego. -Zrobiłam pocieszającą minę.
- Hostis to wroga wataha, ale są to także moi...

Melinda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz