Strony

sobota, 4 listopada 2017

Od Anarii CD Nilaya

Krzakami wymknęliśmy się, w końcu dotarliśmy do watahy.
- Ale stres...
- Może... - Powiedział bez entuzjazmu.
- Nilay? - Powiedziałam kładąc uszy po sobie.
- Tak? -Zapytał jakby... Zdziwiony?
- Ja... Przepraszam... - Spuściłam głowę.
- Za co przepraszasz? - Zdziwił się basior.
- Przy tym myśliwym, czułam satysfakcję,siłę... Myślałam że bez problemu go pokonamy, że ucieknie ale... Kiedy dowiedziałam się że mógłbyś stracić życie... Nie wybaczyłabym sobie tego... Przepraszam...
Czułam się źle z myślą że mogłam nas narazić, że tak się ,,wywyższałam''. Sama kiedyś byłam człowiekiem, czasami mam ochotę znów nim być... Czasami wolę pozostać wilkiem... Nilay był jedyną osobą, z którą spędziłam tyle czasu, poza moją rodziną... Nie lubię cofać się w przeszłość... A więc... Teraz tylko on był moim najlepszym.... ,,Kolegą''? ,,Znajomym''? ,,Przyjacielem''? Sama już nie wiedziałam, nie wiedziałam takżę, czy mi wybaczy...

Nilay?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz