Wskoczyłem do wody, przy czym ochlapałem Max.
- Oj, nic się nie stało?... - zapytałem skrępowany.
- Nie... - uśmiechnęła się tajemniczo, po czym chlapnęła na mnie wodą.
Chlapaliśmy się tak na zmianę jeszcze jakiś czas, śmiejąc się.
***
Wyszliśmy obydwoje z wody, cali mokrzy.
- A co ty na to, aby iść w głąb jaskini, trochę pozwiedzać?
- Jestem za! - powiedziała wadera otrzepując się z wody.
Ruszyliśmy więc w głąb jaskini, czułem że jest tam jeszcze cieplej...
Jakiś czas później naszą uwagę przyciągnęło małe, piękne ,,jeziorko''.
Włożyłem tam łapę, ku moim oczekiwaniom, woda była wręcz gorąca.
- Co ty na to?... - spojrzałem raz to na ,,jeziorko'', raz na towarzyszkę.
Maxine?
- A co ty na to, aby iść w głąb jaskini, trochę pozwiedzać?
- Jestem za! - powiedziała wadera otrzepując się z wody.
Ruszyliśmy więc w głąb jaskini, czułem że jest tam jeszcze cieplej...
Jakiś czas później naszą uwagę przyciągnęło małe, piękne ,,jeziorko''.
Włożyłem tam łapę, ku moim oczekiwaniom, woda była wręcz gorąca.
- Co ty na to?... - spojrzałem raz to na ,,jeziorko'', raz na towarzyszkę.
Maxine?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz