Aj, jak tu można nie kochać czerwca? W runie mnóstwo poziomek, które tylko pozbierać do specjalnych... jakby to nazwać... pojemników, i narobić z nich wiele rzeczy. Może dziwnie brzmi, ale w puszczy liberos na prawdę rośnie tyle poziomek... Jeszcze polany pełne mięty, melisy, rumianków... Czarny bez... Ach, za dużo do wymieniania! Kupa ziół i pyszności, a do tego łatwiejsza do upolowania zdobycz, w porównaniu z zimą.
A właśnie, dopiero co wyszłam nazbierać czarnego bzu. Po drodze przyglądałam się radosnym ptakom oraz przeróżnym kwiatom. Gdy dotarłam do nieco większego zbiorowiska czarnych bzów, postawiłam ,,torebkę" - odpowiednio sklejoną skórę dzika; na ziemi, i zaczęłam zbierać białe kwiaty czarnego bzu.
Po jakimś czasie, gdy miałam już całą ,,torebkę" w kwiatach czarnego bzu, odwróciłam się i... Ujrzałam kulejącego w moją stronę Klemensa.
Klemens? XDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz