piątek, 25 maja 2018

Od Holly CD Sebastiana

- Nie przepraszaj. - powiedziałam. - Każdemu mogło się zdażyć. A poza tym, co się stało, to się nie odstanie. Lepiej chodźmy poszukać wyjścia.
Moja odpowiedź wyraźnie zdziwiła basiora. Mnie samą trochę też... No ale, zawsze znajdzie się wyjście... A w razie co przekopiemy się przez głazy za może niecaly miesiąc... cóż, wody i odebnego tu jedzenia wystarczy na tyle czasu. Chyba.
Ale nie zagłębiając się w ten temat - wyjście powinno być gdzieś na widoku.
Sebastian błądził właśnie bezradnym wzrokiem po ścianach, próbując znaleźć wyjście. Ja natomiast, bacznie przyglądałam się prawie wszystkiemu, doszukując się podejrzanych miejsc - wyglądających jak ukryte wyjścia.

Sebastianku? Co wymyślisz...? ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz