sobota, 4 listopada 2017

Od Nilaya CD Anarii

Po kilku minutach dotarliśmy do groty. Gdy już udało nam się pokonać ciasne korytarze, w końcu znaleźliśmy się w samym sercu jaskini.
- O, rany! Ale tu kryształów... - Anaria aż otworzyła pysk z wrażenia, nie mogąc nacieszyć wzroku widokiem lśniących minerałów.
Uśmiechnąłem się pod nosem, spoglądając na waderę. Chyba się udało. Wilczyca w końcu zaczęła się uśmiechać. Niecałą godzinę później, burza odeszła, ustępując miejsca ciepłu promieni słońca.
- Znowu zostawiłem watahę bez jakiegokolwiek nadzoru... - westchnąłem.
- I co? Przecież są dorośli. Dadzą sobie radę... - Anaria spokojnie chłeptała wodę, po czym zerknęła na mnie - Chcesz wracać?
- Możemy, jeśli nie masz nic przeciwko temu...
- Wobec tego chodźmy... - wilczyca poszła przodem.

Anaria?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz