piątek, 10 listopada 2017

Od Anarii CD Larego

- Wiedziałam... WIEDZIAŁAM że tak będzie!
- Spokojnie... Tylko, kto teraz ją zawoła? Czy Nilay pozwoli jej iść, czy też ją odeśle?
- Myślę, że raczej odeśle. Ale sądząc po niej, to nie odpuści, aż w końcu Nilay się zgodzi... Takie mam przeczucie...  - Położyłam uszy po sobie. - Czemu nigdy JA nie mogę brać udziału w takich rzeczach? Moglismy iść całym stadem! Byłoby rozsądnie...
- Anaria, a gdyby oś ci się stało? Gdybyśmy nie zdołali ci pomóc?... Zrozum, martwimy się o ciebie...
- A o Melindę to nie? - Przechyliłam głowę.
- O nią także, ale... Ty jesteś moją przyjaciółką... Ja... - Powiedział z zakłopotaniem. - Nie chcę aby coś ci się stało...
- Rozumiem, że nie chcesz... Ale... - Położyłam uszy po sobie.
- Ale?...
- Ja...
- Spokojnie, możesz powiedzieć. Nie wygadam...
- A więc... Ja... Czuje się w porównaniu z Melindą... Zerem... Ona teraz stała się samicą alfa, ogólnie zawsze miała takie ładne, niebieskie oczy. Od zawsze jest zabawna i miła, odważna... A ja się boję...
- Anaria...

Larry?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz