czwartek, 9 listopada 2017

Od Larego CD Anarii

Wyszliśmy powoli i ostrożnie.
- Lepiej mieć się na baczności. Niewiadomo co lub kogo tam znajdziemy. Pozwolisz że pójdę przodem? - zwróciłem się do Anarii.
Przyjaciółka porozumiewawczo skinęła głową, posyłając mi lekki uśmiech.
Wysunąwszy czubek nosa z jamy, rozejrzałem się dookoła.
- I co? Widzisz coś? - zapytała szeptem wadera, która zdawała się być, nieco zniecierliwiona mym długotrwałym milczeniem.
- Chodź i sama zobacz. Gdybym Ci powiedział, to i tak byś nie uwierzyła.
Wilczyca przez moment jakby zamieniła się w kamienny posąg.
- Ana... Oddychaj! - zaśmiałem się - Robi wrażenie, prawda?
- Oj, robi... - samica spoglądała z niedowierzaniem na błękitną taflę wody.
Tuż obok znajdował się niewielki, równie malowniczy wodospad.
- Uznałem iż powinnaś, choć raz zobaczyć to miejsce... Byłem tu tylko raz i pomyślałem żeby cię tu przyprowadzić. - zerknąłem na waderę - Chcesz trochę pozwiedzać?
- Jasne! - wykrzyknęła radośnie Anaria.


Anaria?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz