czwartek, 9 listopada 2017

Od Melindy CD Nilaya

A więc jednak. Wiem że to nie dobrze jeśli to myśliwy, ale wreszcie mamy jakieś zajęcie. Czyżby moje prośby zostały wysłuchane? Z jednej strony kierowała mną ciekawość, z drugiej strach. Przeważało to pierwsze. Ale przecież byłam z Nilayem. To dawało mi poczucie bezpieczeństwa. Wiedziałam że jeśli to ludzie, to mamy się czego obawiać ale przecież ostatnim razem daliśmy radę. Damy i tym razem. Trzeba tylko mieć się na baczności i nie dać się zaskoczyć.
- Nie wiem czemu ale jestem dziwnie spokojna... - stwierdziłam gdy schodziliśmy ze skał.
- Bo nie czujesz zapachu człowieka. - wyjaśnił basior.
- No w sumie racja.
- Ale to wcale nie oznacza że go tu nie ma.

Nilay?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz