piątek, 10 listopada 2017

Od Anarii CD Larego

- Lary, coś się stało? - Zauważyłam iż patrzy mi prosto w oczy.
- Nie, nic, nic. - Odwrócił wzrok.
- Chcesz trochę ryby?
- Nie, zjedz sama. Nie jestem głodny.
- Ok, jak chcesz. Mi dzisiaj apetyt dopisuje... - Zaśmiałam się.
- Ciekawe, co teraz robi mój brat...
- Jak go znam to albo przechadza się gdzieś, albo spędza z innym członkiem watahy.
- Heh, cały on...
- Nadal jestem zachwycona tym miejscem, cisza i spokój...
- To prawda, można tutaj odpocząć od zmartwień, od bólu, od czegoś trudnego.
Jakiś czas, leżeliśmy w ciszy na zielonej trawie. Słychać było szum wody, a od czasu do czasu, ptaki.


- Zdrzemniemy się? - Zaproponowałam. - Tutaj jest tak spokojnie, a mnie powieki ciążą...
- Jasne, zdrzemnij się. Ja nie jestem senny...

Lary?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz