niedziela, 12 listopada 2017

Od Larego CD Anarii

- Mam pomysł. Pozwiedzajmy tę grotę razem. I tak nie ma teraz sensu teraz nigdzie chodzić... - zerknąłem na rośliny pokryte szronem.
- Masz racje, też wolałabym tu zostać. - przytaknęła wadera, po czym dodała - A gdzie chciałbyś iść? Znalazłeś coś ciekawego?
- Tak... - uśmiechnąłem się tajemniczo, przechodząc za ogromny głaz.
- Co ty robisz? - zdziwiła się nieco partnerka.
- Nie pytaj, po prostu chodź... - zachęcałem.
Wilczyca ostrożnie podążyła za mną.
- Dokąd mnie prowadzisz?
- Znalazłem to przejście jakiś czas temu... - wskazałem łapą na niewielką szczelinę między skałami - To tunel.
- Co jest po drugiej stronie?
- Jak zawsze znieciepliwiona... - pokręciłem głową i polizałem żonę po pysku.
***
- Ale tu ciasno... - zachichotała samica, gdy przeciskaliśmy się przez wąski korytarz.
- Cierpliwości. Już niedługo będziemy na miejscu.
Zobaczyliśmy promień światła.
- To tutaj?
- Tak.


Wadera otworzyła szeroko oczy, rozgladając się po grocie z zachwytem.
- Jak tu pięknie... Nigdy nie widziałam czegoś takiego...
- Oto dzieło matki natury, szlifowane przez kilkaset lat. - uśmiechnąłem się.


Anaria?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz