Meli od razu wydała mi się bardzo miła i długo rozmawialiśmy.Spytała mnie co robię więc pokazałem jej wcześniej zerwane rośliny.Postanowiłem trochę zagłębić ją w tajniki różnych roślin.Rzecz jasna pokazałem jej takie z których można coś zrobić naprzykład przyrządzić jakiś wywar leczniczy.Troche się znam na tych sprawach bo od szczeniaka mnie to fascynowało i lubię dzielić się tą wiedzą z innymi.Potem wpadłem na bardzo dobry pomysł.Zaproponowałem rzebyśmy poszli na spacer.Melinda zgodziła się.Powiedziała że oprowadzi mnie po terenie.
Melinda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz