wtorek, 23 stycznia 2018

Od Belli CD Jaka

Słuchałam z zaciekawieniem opowieści Jaka, jednak z każdą sekundą, uśmiech coraz bardziej znikał z jego twarzy. Prawdę mówiąc, też nie wiedziałam, jak powinnam zareagować. Na samą myśl o Jasperze, aż ciary przechodziły mi po karku.
- Przerażająca wizja, nieprawdaż?... - niski głos basiora wyrwał mnie ze stanu zamyślenia.
- Tak... Nawet bardzo... - mój wzrok przez długą chwilę utkwił w glebie.
Nagle obudziło się we mnie coś, czego nigdy wcześniej nie czułam. Silna potrzeba bycia tak blisko, jak tylko się da... Słyszałam jego ciężki oddech. Słowa, które wypowiadał były takie... Pełne smutku, strachu... Czułam się tak samo. Nie wiedziałam, czy w tej chwili pomyślał o tym samym co ja, ale gdy znów zerknęłam na jego pysk, dostrzegłam swego rodzaju błysk w oku. Niby niepozorny, a jednak taki wyjątkowy i bezcenny...
- Przepraszam cię, ale muszę już iść...
- Już? - zdziwił się wilk, lekko marszcząc nos - Przed chwilą przyszłaś.
- Tak, wiem, wiem...
- Coś się stało?
- Nie, nic takiegoooo... - przedłużyłam ostatnie słowo jak tylko się dało, zastanawiając się czy powinnam powiedzieć coś dalej, czy po prostu wyjść - Przypomniałam sobie o czymś i muszę to teraz zrobić. Przyjdę później...
Jake tylko pokiwał głową, aczkolwiek chyba nie był w stanie pojąć mojego zachowania. Ja zresztą też nie.

Jake?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz