niedziela, 21 stycznia 2018

Od Belli CD Jaka

- Cóż, pytała o to co pozostali, czyli dlaczego właściwie tam poszliśmy. No i po raz kolejny w życiu, znów poczułam się jak niedoświadczone szczenię, któremu wszystko trzeba tłumaczyć... - odparłam lekko przygryzając wargę.
Jake pozostawił moją wypowiedź bez komentarza. Przez jakiś czas siedzieliśmy w zupełnej ciszy, której towarzyszył jedynie cichy szum wiatru. Słońce powoli zachodziło, ustępując miejsca zbliżającej się ciemności.


Wkrótce nastał zmierzch i każde z nas powędrowało w stronę swojej nory. Odprowadziłam kawałek basiora, po czym udałam się do domu, gdzie bez słowa jakiegokolwiek wyjaśnienia, padłam na posłanie.

Jake?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz