czwartek, 7 grudnia 2017

Od Harrego CD Anarii

- Śmiało, przywitaj się... - mama lekko trąciła mnie nosem.
- Dzień dobry... - ukłoniłem się nieśmiało - Kim pani jest?
- Jestem Anaria, jestem twoją ciocią. - wyjaśniła biała wadera.
- Chodź, usiądziemy i porozmawiamy. - mama zaprosiła ciocię do środka.
Wszyscy usiedliśmy na posłaniu z liści i mchu. Mama i ciocia przez cały czas rozmwiały. Początkowo próbowałem się orientować w tym, o czym właściwie mówią, ale zwyczajnie nie byłem w stanie. Przeskakiwały z jednego tematu na drugi.
- O czym one teraz mówią? - dopytywałem się raz na jakiś czas Riley, ale zawsze otrzymywałem tę samą odpowiedź.
- Nie wiem. - Riley uśmiechnęła się do mnie.
***
- Muszę się już niestety zbierać, ale za jakiś czas znów się spotkamy. - Anaria uśmiechnęła się do nas żegnając się.

Koniec opowiadania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz