poniedziałek, 12 lutego 2018

Od Mikea CD Maxine

Spojrzałem w stronę usłyszanego grzmotu, który rozniósł się po całym lesie. Maxine niepewnie położyła uszy. Zając uciekł gdy tylko usłyszał ten dźwięk i wcale mu się nie dziwię, bo Maxine i ja też mieliśmy już taki zamiar.
一 Chyba powinniśmy wracać do watahy i poinformować wszystkich o obecności ludzi 一 powiedziałem patrząc na Max.
一 Tak! Tylko się pospieszmy, są niedaleko! 一 Maxine nie czekała ani chwili dłużej i pobiegła szybko w kierunku legowisk. Nie wiedzieliśmy ile mamy jeszcze czasu, ale wiedzieliśmy że nie możemy już zwlekać. Ludzie mogli pojawić się tutaj lada moment.
一 Ty idź do przywódcy, a ja pójdę po strażników 一 powiedziałem i pobiegłem przed siebie.
Niedaleko było słychać już głosy nadchodzących ludzi. Jak widać pojawiło się ich więcej niż moglibyśmy przypuszczać.

(Maxine?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz