Pobiegłam czym prędzej w stronę jaskini Alf. Trzeba było jak najszybciej ich zawiadomić o tym co się właśnie stało.
Jak burza wpadłam do jamy Nila i streściłam mu zaistniałą sytuację.
- Spokojnie Max. Zgłosiliście to strażnikom?
- Mike poszedł do nich by im o tym powiedzieć.
- To dobrze. Pozwól im, że się tym zajmą. Zabierz natomiast Mike'a i śledźcie ich. W razie czego pomożecie strażnikom. Przekaż im tylko, żeby nie zabijali ludzi tylko ich przestraszyli. Wy natomiast pójdźcie za nimi i sprawdźcie gdzie odejdą. - zadeklarował.
W odpowiedzi tylko kiwnęłam głową i truchtem pobiegłam do bazy strażników gdzie zastałam basiora. Powiedziałam im co Alfa zarządził i wszyscy zgodnie udaliśmy się w stronę miejsca gdzie zauważyliśmy ludzi.
- Nie jesteś szpiegiem prawda? - spytałam z nadzieją w głosie.
- Nie... - powiedział Mike. - Ale damy radę. Chodźmy za nimi.
Wszystko poszło zgodnie z planem. Strażnicy nastraszyli ludzi, a my pobiegliśmy za nimi.
- Ciekawe gdzie nas zaprowadzą...
Mike?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz