czwartek, 23 listopada 2017

Od Claudii CD Riley

- Jasne! - Zaczęłam ją gonić, w sumie to nie zajęło mi wiele czasu ją wyprzedzić.
- Pierwsza! - Powiedziałam entuzjastycznie machając ogonkiem.
- Wow... - Powiedziała zdumiona i ,,niezadowolona'' Riley.
- Mama mówi, że sprawdziłabym się w polowaniach. I chciałabym sobie od czasu do czasu ćwiczyć bieganie... Mam marzenie z nim związane.
- A możesz mi powiedzieć jakie? - Zapytała machając lekko ogonkiem.
- Chciałabym jak dorosnę być najszybsza w stadzie... Mogłabym dogonić każdą sarnę i zająca, mogłabym uciec od wroga w mgnieniu oka, niedźwiedź by mnie w życiu nie dogonił...
- Może się spełni? Trzeba wierzyć! - Uśmiechnęła się kuzynka.
- A chcesz się jeszcze pobawić w berka? - Zaproponowałam.
- Ok! Berek! - Trąciła mnie nosem, po czym zaczęłyśmy się ganiać.
Starałyśmy się nie oddalać za daleko, żeby rodzice się nie martwili. Mimo to, chodząc niedaleko legowisk, spostrzegłyśmy łosia.


- Patrz! Jaki wielki! - Powiedziałam do kuzynki zatrzymując się (akurat mnie goniła, więc wpadłyśmy na siebie).
- No... Ale zaraz, to łoś... A łosie się je... Może nie ucieknie?
- Może, ale lepiej uważać. Mama mówiła że taki wielki byk może zrobić krzywdę nawet dorosłemu wilkowi, ale w grupie da się go upolować.
- Ja bym chciała mu się przypatrzeć... - Powiedziała mierząc byka wzrokiem.
- Idziemy?
- Jasne!
- Tylko staraj się nie szeleścić, mama mówiła że to może spłoszyć zwierzynę. To zasada polowania, ale skoro chcemy się przyjrzeć z bliska, to też się przyda.
- Ok. A skąd znasz zasady polowania?
- Kiedyś się sama dowiesz, rodzice uczyli mnie i Bellę.
Zakradłyśmy się po cichutku w krzakach, chociaż dla nas było łatwo przecisnąć się przez nie.

Riley?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz