środa, 29 listopada 2017

Od Maxine CD Anarii

- Mam taką nadzieję... Chciałabym nauczyć się żyć normalnie bez strachu, no i odnaleźć mojego brata... Czasami mam wrażenie, że to taka moja mała obsesja. - Parsknęłam śmiechem.
- Kiedyś go znajdziesz... Jestem pewna. - Uśmiechnęła się. - Jak coś to zawsze ci pomożemy i możesz na nas liczyć. - Poklepała mnie po plecach.
Larry już dawno wyszedł z jaskini, więc zostałyśmy w niej same.
- No dobra! To może nie róbmy tutaj kółeczka depresyjnego! - powiedziałam z cichym chichotem. - Pomożesz mi z moim strachem? Chciałabym byś zapoznała mnie ze wszystkimi wilkami w watasze. Co ty na to?
- Myślę, że to dobry pomysł. Im więcej nas poznasz tym lepiej. Mówię ci szybko się tu odnajdziesz... Nie jest nas dużo, ale zapewne niedługo to się zmieni i dojdą nowe wilki.
Dokończyłyśmy więc pić napój przygotowany prze Anarię i powolnym krokiem pogrążone w miłej pogawędce skierowałyśmy się w stronę wyjścia z jamy i wyszłyśmy.
- To gdzie idziemy najpierw? - spytałam trochę niepewnie.

Anaria?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz