sobota, 18 listopada 2017

Od Shine CD Jacka

- Serio!? To super! - Aż podskoczyłam z radości.
- Nie musisz się tak ekscytować... - Zaśmiał się cicho (czy on się zaśmiał?).
***
W końcu deszcz przestał padać, a my pobiegliśmy do legowisk. Byłam trochę zdenerwowana, czy go przyjmą...
***
- Jesteśmy na miejscu!
- Ile tutaj nor...
- Nic wielkiego... O, już stąd widzę moją... - Wskazałam na norę.
- Przyznam, że niezłe miejsce...
- Chodź, zawołam Nilaya!
- Nilaya?
- To samiec alfa, ma jeszcze żonę i córkę, oraz oczywiście brata, czyli samca beta, samica beta to moja własna siostra, Anaria...
- Anaria jest betą?...
- Tak, mniejsza z tym. Chodź! - Zaczęłam iść w kierunku nory Nilaya i Melindy.
- Nilay? Jesteś tu? - Zawołałam z nadzieja w głosie.
- Już idę! - Odpowiedział mi głos basiora.
Spojrzałam na Jacka, ciągle przygryzał wargi...
- Jack... - Szepnęłam. - Zero stresu... Będzie dobrze...
- Ok, ok... - Odpowiedział.
Chwilę później, z jamy wyłonił się Nilay.
- Hej Shine! Hej... Zaraz, kto to jest? - Zapytał basior.
- My właśnie w tej sprawie... - Powiedziałam niepewnie. - To jest Jack, chciałby dołączyć do watahy...
- Ach tak? - Nilay przyjrzał mu się dokładnie.
- Tak, jestem Jack. - Powiedział bez entuzjazmu. - Od jakiegoś czasu tu jestem...

Jack?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz