- Prawie? - zachichotała Gen.
- Em... Prawie każdy ma inne gusta... Większości raczej podoba się to miejsce ale... Z resztą, zobaczysz! - zachichotałam.
***
- Tak więc... To jest właśnie kryształowa jaskinia. - powiedziałam. - Podoba ci się tu?
Gen wpatrywała się w czerwony kryształ, tak czysty, że było w nim widać jej odbicie.
- Gen? Jesteś tu? - zapytałam niepewnie.
- A, tak... Jestem, jestem... - odparła wadera. Wyglądała jakby właśnie wypadłą z transu...
Gen? Wybacz proszę że tak krótko XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz