Ucieszyła mnie propozycja Anarii. To miłe że chce spędzić ze mną czas. Fajny powrót do przeszłości, od razu przypominają mi się czasy kiedy jeszcze byłyśmy młodymi niezależnymi waderami. Mogłyśmy wtedy chodzić wszędzie gdzie nas łapy poniosą i nie musiałyśmy się martwić o to na ile czasu wychodzimy. Nie mówię, że nie podoba mi się moje życie teraz, ale czasem chciałabym się tak po prostu bez okazji gdzieś wyrwać i zaszaleć jak za dawnych lat.
- Obyś szybko doszła do siebie... - uśmiechnęłam się do przyjaciółki - Bo mamy dużo do nadrobienia.
- To prawda. - przyznała - O ile mi wiadomo niedługo powinny pokazać się kwiaty na polanie. Fajnie gdybyśmy się tam razem wybrały.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz