Bella odepchnęła mnie łapami, i przewaliła na plecy, stając nade mną. Uśmiechała się w chytry sposób, można by nawet powiedzieć że w sposób zadziorny.
- Berek! - powiedziała; dotknęła mnie łapą i zwinnie odskoczyła, po czym pobiegła w las.
Biegiem ruszyłem za przyjaciółką, śmiejąc się przy tym.
***
Oboje położyliśmy się pod drzewem, dysząc i śmiejąc się.
- Szybka jesteś... Szacun... - zaśmiałem się.
Bella? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz