- Pewnie. Niech posmakują rozrywki jak my gdy byłyśmy młode. - odparła z uśmiechem przyjaciółka i dodała - Tylko módlmy się do Lory żeby szybko zesłała mi ozdrowienie.
Gdy Anaria wypowiedziała to słowo nagle doznałam olśnienia. W tym samym czasie do domu weszli Nilay i Lary ze zdobyczami w zębach.
- Dobrze że już jesteście, bo muszę gdzieś wyjść. - pędem minęłam basiory, które zdziwione odwróciły się za mną.
- A ty dokąd? - spytał zdziwiony Nilay.
- Później się dowiecie. Zaraz wrócę... - nie mówiłam nic więcej.
Pobiegłam do sklepiku Mineet. Wiedziałam co zrobić żeby Anaria szybko doszła do siebie. Potrzebowała nie tylko czasu i odpoczynku. Kiedyś jak rozmawiałam z Mineet to zielarka opowiadała mi o leczniczych eliksirach.
***
- Wróciłam! - zawołałam i weszłam do nory Anarii i Larego.
Podałam Anarii malutką buteleczkę - To Łzy Atmy. Dzięki temu poczujesz się lepiej. Kupiłam je w sklepie u Mineet. Zielarka mówiła że ci pomogą.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz