***
- Jednak stwierdzam, że najbardziej smakują mi zające... - oblizałam się po posiłku.- Tak. Szkoda tylko, że są takie małe. Żeby się nasycić trzeba zjeść przynajmniej dwa. - stwierdziła Leyla.
- To idziemy zwiedzać terytorium?
- Okej.
- A gdzie byś chciała iść? - spytałam.
- A jakie miejsca polecasz?
- Hm... Możemy pójść na wschód, przy okazji pokażę ci część terenów wrogiej watahy...
- Myślałam że tam nie można chodzić? - przyjaciółka była odrobinę zaskoczona moim pomysłem.
- No bo nie można. Ale popatrzeć na drugi brzeg nikt nam nie zabroni. - uspokoiłam ją.
Leyla?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz