Spacerowaliśmy przez las, Bella pełna radości, a ja niepewności.
- Bella? - zapytałem niepewnym głosem.
- Tak?
- Wiesz... Chciałem ci powiedzieć że... Wiesz, jesteśmy przyjaciółmi i... Dziękuję ci, że mnie nie odepchnęłaś, że jesteś... - powiedziałem. - Jesteś moją jedyną przyjaciółką, i za to ci dziękuję...
Słowa te ciężko przeszły mi przez gardło, jednak trudno się dziwić skoro nigdy wcześniej nikomu tego nie mówiłem... Ogółem to może i dobrałem do tego zły moment, jednak czułem że najwyższa pora jej to powiedzieć.
Przyjaciółka spojrzała na mnie, i uśmiechnęła się lekko.
Bella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz