- Ok, pa! Serio muszę iść...
- Pa... Ja chyba też...
***
Ułożyłem się na swoim dużym, miękkim posłaniu, we własnej norze. W sumie to brakowało mi towarzystwa kogokolwiek... Tata mieszkał z... moją nową mamą, a Lizzie tak jak ja, zadomowiła się w nowej norze.
Rozmyślałem nad wycieczką do jaskini rzecznej. Rzadko mi się zdarza wyjść z kimś wspólnie, zwłaszcza że mam mało znajomych, i raczej nikt nie chciałby wychodzić gdzieś ze mną. Cieszyłem się z powodu, iż ktoś mnie zaprosił.
***
Wyszedłem z nory, od razu kierując się w stronę nory bet. Gdy tylko zatrzymałem się przed nią, ujrzałem wychodzącego z niej pana Larego i panią Anarię.
- Witam. - powiedziałem z małym uśmiechem.
Bella?^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz