- Jak to? Co? - zapytałem zdziwiony.
- No... Myślałam że to ty płyniesz za mną ale... Nagle zobaczyłam że płyniesz PRZEDE MNĄ... Gdy się odwróciłam nic tam nie było, nic nie zostało z cienia, ani śladu...
Nerwowo zastrzygłem uszami, lekko wytrzeszczając oczy.
- Ale... Co to może być?... - zacząłem rozmyślać. - Chyba Nadish nie płata nam figli! A ja jestem pewien, że to nie były zwidy...
Oboje zaczęliśmy się bacznie rozglądać, jednak na próżno.
- Myślałem że wilki z łuskami i płetwami nie istnieją... - rzuciłem.
Chwilę później jednak skarciłem się z myślach - ,,Jake, idioto! Chcesz ją nastraszyć?!''.
- P-przepraszam, nie miałem na myśli że...
Bella? Sorki że znowu krótkie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz