Głos taty opowiadającego bajkę był taki cichy i spokojny. Poczułam że oczy same mi się kleją. Z zewnątrz dobiegał szum wiatru połączony z szelestem opadających liści. Oparłszy się wygodnie, wtuliłam głowę w futro ojca. Zerknąwszy raz jeszcze zaspanym wzrokiem na śpiącą siostrę i mamę, powoli zamknęłam oczy.
Koniec opowiadania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz