- Hmm... Pomyślmy... Mokro. - zaśmiałem się.
- O Ty... - spojrzała na mnie figlarnie.
- A co powiesz na to aby ,,posiedzieć" spokojnie w wodzie?
- Hmm... Niech będzie.
Weszliśmy więc obydwoje do wody. Była strasznie ciepła, i jeszcze z bąbelkami....
- Maxine?
- Tak?
- Myślisz że ile czasu zajęło nam siedzenie tutaj?
Max zrobiła jakby zdezorientowaną minę. - Długo....
Maxine?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz