- O, cześć Melinda! - zamachałam ogonem. - Polowanko?
- Cześć Shine! Jakbyś zgadła... - zachichotała wadera.
- A co powiesz na to, aby zapolować razem? Może ujdzie coś większego? - zaproponowałam.
- Jasne, czemu nie!
Instynktownie skierowałyśmy się nad strumień.
Droga była peeeełna rozmów.
- A mogę zapytać, co ostatnio u ciebie? -zapytałam.
- Hmm... Uważam że raczej ok. A u ciebie?
- Świetnie! Nie czułam się tak dobrze nigdy dotąd! - podskoczyłam entuzjastycznie merdając ogonem.
- Hmm... A to ciekawe... - spojrzała na mnie z chytrym uśmieszkiem.
- Może wkrótce się dowiesz, na razie raczej nikt nie wie... - zachichotałam.
Melinda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz