Było całkiem przyjemnie. Nie spodziewałam się takiej reakcji ze strony Melindy, bo większość już dawno, by mnie skrytykowała.
- Lubię tu przychodzić... - Melinda wciąż nie odrywała wzroku od zamarźniętej rzeki - Bez względu na porę roku, zawsze jest tu tak pięknie.
- Wiem, to miejsce ma coś w sobie... - uśmiechnęłam się zerknąwszy na białą waderę.
Jej puszyste futro lekko poruszało się na wietrze.
Melinda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz