Skinąwszy głową pożegnałem się z bratem, po czym znów skierowałem wzrok na partnerkę - Chodźmy zjeść śniadanie.
Usiedliśmy na drewnianej podłodze. Rzecz jasna Claudia i Bella miały iście wilczy apetyt, toteż pochłonęły porcje znacznie większe od nas.
***
- Ale to było smaczne... - Claudia oblizała pyszczek z resztek pokarmu.
- Mnie też smakowało... - przytaknęła siostrze Bella, leżąc plackiem na drewnianej posadzce.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz