- To... - zaczęłam zastanawiając się co powiedzieć dalej - Może gdzieś pójdziemy? Ostatnio znalazłam jedno bardzo ładne miejsce.
- Niech zgadnę. Jaskinia? - zgadywała Anaria.
Ku jej zdziwieniu wcale nie chodziło o jaskinie.
- Nie. - odpowiedziałam z uśmiechem na pysku.
- Jakiś wodospad?
- Nie.
- A więc co w takim razie? Przestań mnie trzymać w napięciu!! - zaśmiała się biała wadera.
- Pokażę ci. To niedaleko stąd.
Anaria pobiegła za mną.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz