- Jeju, ale tutaj ładnie... - Anaria rozejrzała się w okół.
Znalazłyśmy się na niewielkiej polanie, ukrytej w samym sercu lasu.
- Ta puszcza skrywa wiele takich miejsc. - uśmiechnęłam się do przyjaciółki - Co ciekawe ten zakątek lasu wygląda wspaniale o każdej porze roku.
Dookoła nas było pełno suchych, kolorowych liści.
- Ale piękne kolory... - biała wadera oglądała liście z zachwytem.
- Anaria... - posłałam przyjaciółce bystre spojrzenie.
- Tak? - wilczyca odwróciła się nieświadoma moich zamiarów.
- Berek! - podrzuciłam do góry suche liście.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz