- Chyba wiem co ci dolega kochana... - uśmiechnęłam się a w moich oczach na moment pojawił się błysk.
- Co się tak cieszysz? - zaśmiała się przyjaciółka.
- A co? To tylko natura ciotek!
- Ale...
- Jesteś w ciąży kochana, nie mylę się co?
- No nie...
- To czemu nic nie mówisz? To wspaniała wiadomość! - powiedziałam i przytuliłam Anarię - Nie masz pojęcia co cię czeka. Macieżyństwo to wspaniała sprawa.
- Zauważyłam, Riley jest taka słodka... - przyjaciółka uśmiechnęła się do mnie - Ciekawe jak będą wyglądać moje pociechy.
- Jak? Odziedziczą urodę po pięknej mamie. - powiedziałam z radością w głosie.
Anaria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz