środa, 6 grudnia 2017

Od Anarii CD Kelly

- Tak, to ja. - odparł basior. - Usłyszałem wołanie o pomoc, miałyście sporo szczęścia.
- Tak, dziękujemy że przyszedłeś. Mógłbyś nam wskazać drogę. - powiedziałam.
- Za mną... - powiedział wyciszonym głosem.
Zaprowadził mnie i Kelly do samych legowisk.
- Jesteśmy wdzięczne... - powiedziałam.
- Bardzo... - poparła Kelly.
- Nie ma sprawy, ale ja już się zmywam.
- Och, szkoda... Miłego dnia...
- Nawzajem. - powiedział bez entuzjazmu (tak zresztą mówił zawsze).
- Żegnaj... - dodała Kelly.
Chwilę później, znikł głęboko w lesie.

Kelly?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz