wtorek, 5 grudnia 2017

Od Holly do Belli

- Mamo, mamo! - niewinnie zbudziłam śpiącą waderę.
Mama ziewnęła. - Tak kochanie?
- Idziemy dzisiaj odwiedzić Anarię? Prooooszę!
- Tak, ale później... - przeciągnęła się wstając z posłania.
- Czemu?...
- Najpierw zjemy śniadanie... Wiem że chcesz się pobawić z córkami Anarii, ale zdążymy, spokojnie. - powiedziała łagodny tonem, uśmiechając się do mnie ciepło.
***
Zjadłam szaraka z apetytem.
Mama także jadła szaraka, jej też najwyraźniej smakował.
- Już idziemy? - powiedziałam tuż po zjedzeniu.
- Tak... - zachichotała wadera.

Bella?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz