Popędziłam w stronę legowisk, chociaż obie ryzykowałyśmy wysoka stawkę.
***
Zdyszane weszłyśmy do nory Mojej, Larego i córek.
- Możesz się rozgościć, przeczekamy burzę tutaj... Miałyśmy szczęście, było blisko...
- Jasne...
Usiadłyśmy w ciszy na ,,podłodze''.
- Lassie, jesteś głodna? Aktualnie mam jakieś szaraki w schowku, niby mało ale zawsze coś. - za-
-proponowałam.
Lassie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz