Potem każde z nas poszło w swoją stronę.
***
Tak jak się umówiliśmy następnego dnia spotkaliśmy się koło legowisk i poszliśmy na polowanie. Od rana napadało dużo śniegu i trochę czasu nam zajęło przejście przez las. Udało nam się upolować grupkę szaraków i chociaż były to małe zdobycze to nawet się nimi najedliśmy.
- Smaczne było. Możemy polować częściej. - powiedziała Melinda.
- To gdzie teraz idziemy? - spytałem się wadery.
- A gdzie chcesz iść?
- To zależy od ciebie.
Melinda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz