- Ale super! - Riley turlała się w śniegu.
Jej śmiech rozbrzmiewał chyba w całej puszczy. Mnie też dopisywał humor.
- Idziemy na spacer? - spytałam z figlarnym spojrzeniem.
- Taaaak!! - wykrzyknęła szczęśliwa córka i po chwili już biegłyśmy przez las.
- Juuuuhuuuuuuu! - mała wyprzedziła mnie.
- To gdzie biegniemy? - spytałam z uśmiechem na pysku.
- Nad rzekę! - zawołała Riley - Chcę zobaczyć lód!
Riley?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz